photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 PAŹDZIERNIKA 2014

163.

Mam ambitny plan życiowy, żeby na koniec roku szkolnego mieć średnią min. 4,5 - zobaczymy, czy jest to możliwe XD

Obecnie za bardzo myślę nad życiem, nad tym, co mnie spotkało i może spotkać. 

A do angażowania w cokolwiek... Wyjebane, nie zamierzam wychodzić z żadną inicjatywą, jeśli jest to jednostronne.


 

Zastanawia mnie, dlaczego jest tak, jak jest? Wszystko jest sprzecznościami. Wielu ludzi oczekuje ode mnie czegoś wybitnego, a jednocześnie doprowadza do tego, że czuję się jak największy debil, który nic nie osiągnię do końca życia. Wielu ludzi zapewnia o swoich uczuciach, a tak naprawdę nie robi nic, aby dana relacja była lepsza, głębsza. Ja postanowiłam, że nie będę już robić nic, bo fakt, że się poświęcasz całkowicie ludziom, a oni tak naprawdę mają w Ciebie wyjebane sprawia, że człowiek nie ma ochoty się już więcej angażować w cokolwiek. U mnie to może dziwnie działa, bo żeby przestać się angażować - muszę się odizolować, chociaż i tak, i tak nie potrafię tego w większym stopniu zrobić. Potem się wraca, stara się, żeby nie wpaść w to ponownie. Nie można ludziom okazywać ŻADNYCH uczuć. Bez względu na to, jakie to są uczucia. Odsłanianie się przed ludźmi pod tym względem jest NAJGORSZĄ rzeczą, jaką można zrobić. Już lepiej mówić o swoich najskrytszych tajemnicach niż o uczuciach. Mi na przykład jest wstyd mówić o tym. W większym stopniu jest to strach, bo jak wiadomo - ludzie wykorzystają wszystko, żeby tylko w jakiś sposób Cię zniszczyć, zranić bądź zrobić cokolwiek innego, co wyrządzi Ci krzywdę. Otworzenie się na uczucia sprawił, że totalnie zmiękłam i jestem pod tym względem chyba zbyt wylewna. Było o wiele lepiej, jak nikt nie wiedział o niczym. Chyba lepiej jest być zdanym samym na siebie - w końcu na końcu i tak masz tylko siebie. 

Dobra, odechciało mi się produkować. 

 

https://www.youtube.com/watch?v=VvAx2qagtlQ