lenistwo ogarnia całe moje ciało i umysł. nie potrafię już normalnie egzystować bez 'nie chce mi sie' albo 'nie robmy tego, idzmy spac'
hbt minela, bylo przemilo, szkoda tylko ze jedna osoba nie potrafi byc odpowiedzialna. no coz.. niestety nic nie moge na to poradzic, zawiodlam sie po raz kolejny i chyba ostatni juz. w sumie myslalam ze nie bede w stanie ruszyc sie z lozka w ten dzien po w sb wieczorem 39 st goraczki mnie nawiedzilo.. ale przekonalam się że chcieć to móc i jeżeli czegoś mocno pragniemy to cały wszechświat działa na naszą korzyść (; trzeba w to wierzyć po prostu.
w sb mialam robic mini b'day party ale niestety termin ten zabookowal sobie moj dziadek na zapoznanie Jagi z rodzina -.- shit. ale i tak wiekszosc dnia spedze w Gnieznie z ekipa ,) wiec ominie mnie troche tego przedstawienia, a pozniej w sumie french będzie na mnie czekał ^^
nie ogarniam tej szkoly, tych glupich zasad panujacych w niej.. no.
tyle.
w głośnikach sting - englishman in new york