gotta be you
polubiłam selenę, tzn. wcześniej też ją lubiłam ale mniej :D małe zdjęcie, no ale cóż.. i jakość -.-
jestem masakrycznie zmęczona, jutro same zastępstwa na szczęście, uff. muszę wypożyczyć jakąś
dobrą książkę niedługo bo umieram czasami z nudów w domu.