Ikuś

                         Pogoda piękna, rekolekcje (czyli wolne:P)

                                A Ikuś siedzi w domu!!!Dleczego?

      Odkopałam stare zdjęcia i znalazłam to. Kiedyś mi się nawet podobało i wyszłam na nim jak mała dziewczynka, która sobie myśli "Co by tu zmalować..." No i zmalowałam sobie przedwczoraj. Wrastał mi paznokieć u stopy i chirurg postanowił to wyciąć. Wstrzyknął mi tyle znieczulenia,że śniadanie podeszło mi do gardła, potem widziałam fajerwerki a na koniec ukazały się motyle...Nie było przyjemnie pomimo iż lubię motyle:. Potem założyli mi szwy,a podczas zajęć dydaktycznych w szkole kazali mi trzymac nogę na krzesełku ostrzegając,że jak znieczulenie puści może zaboleć. No i faktycznie, boli nadal, jak cholera i nie da się spać w nocy! I dlatego muszę siedzieć w domu bo poruszam się wolniej niż 90 letnia babcia.Na przejściu dla pieszych zawsze jestem w połowie jak zielony ludzik zaczyna migac i muszę przyznać,że już wiem jak się czuje wszytskie babcie...No i oczywiście,oprócz tego, że palec sam z siebie boli jak cholera moja siostra musiała pierwszego dnia mi na niego nadepnąć, drugiego dnia Marzenka trąciła mnie torebką, a ksiądz na religii potrącił moje krzesełko, na którym spoczywała w pokoju moja moga uspokojona z lekka trzema Ibupromami MAX.Ale nie, mi się zawsze coś musi przytrafić i działanie Ibupromów poszło na marne bo zalałam sie złami bólu...Ciekawe co dziś mi się przytrafi

               Ale ja kocham narzekać...wypociłam 17 linijek narzekaniaAle już mi trochę ulżyło. Jutro spędzę miły dzień z moim ukochanym i będzie fantastycznieMoże nawet noga nię będzie tak boleć