Tak wiele jest rzeczy, po które wciąż wyciągam ręce.
. . . . . . . . . . .
jaaaaaaaak ja wyszłam, ło Boże. Aga za to zajebiście :D
ale było świetnie :D tylko już się kończy : < rozwaliłam ją w osadę,
ahahah, ciągle się tym jaram :D a Aga mówiła przez sen i coś takiego:
ag: - ( aga coś sie pyta, ale nie pamiętam co :D )
ja: - coo?
ag: - ale co?
ja: - no spytałaś się o coś.
ag: - niee?
ja: (śmiech) - no spytałaś czy ( .. )
ag: - nie pytałam o nic :D
ja: - nieważne, śpij.
hahah. jakbym tylko pamiętała co mówiła :D ale nieee, bo sie zapomniało : <
a sie potem upiłam żywcem... zdrój i zaczęłam mieć taką faze, że japierdole :D
zaczęłam coś pieprzyć o 'kucykach pony' i wgl śpiewać i tak sie zachowywałam,
że Aga kurde leżała ze śmiechu :D idziemy zaraz na wały *__*