Mówienie o swoich uczuciach jest okropne. Po prostu wolę to dusić w sobie, bo przecież kto się tym zainteresuje? Powie tylko "aha" albo dwa głupie słowa, które dają tylko złudną nadzieję - "będzie dobrze"... A ja nie mam wpływu na życie. To tylko życie na nas ma wpływ. Hm, jeden wielki pierdolony burdel. Bez sensu.
Lolz, wygram zakład, nie przyjadę i bd fest w choj! A Andziołka jest bobem! <3
Sorry za moją 'epicką' notkę, która jest niezbyt sensowna, bo wbiłam tylko na chwilę.
Monika *mordacwelu *
Dodaj
Skomentuj
Kliknij