Jutro Gw - na jakiś tydzień, potem Strzelce, potem Niemcy, tak jakoś to wszystko mija.
Mam nadzieje że będzie znośnie.
Tylko szkoda, że niektóre rzeczy się zjebały. Mam nadzieję, że nie bezpowrotnie.
No bo po cholerę te wszystkie słowa, jeśli nie stoją za nimi uczucia?