Podczas sesyjki z Madzią ;*
Mam dość słuchania tego, jak beznadziejna jestem.
Wiem, że się zmieniłam. Uważacie, że na gorsze. Bo co?
Bo nie jestem już taka miła dla wszystkich? Bo mam swoje
zdanie i właśnie tego się trzymam? Egoistka?
Nie sądze. Ja poprostu w końcu ogarnęłam się po tym,
jak skrzywdził mnie ten palant, a to jaka jestem to
taka pewnego radzaju bariera. Próbuje się bronić.
Nie chcę przechodzić przez to kolejny raz.