blaaaah!
od samego rana prześladuje mnie myśl tej całej nauki.. że niby jutro sprawdzian z chemii, polskiego i kartkówka z edb? no fajnie fajnie
liczę na to, że jednak los się do mnie uśmiechnie i zwolnię się po drugiej lekcji
szczerze to znów umieram, już nie wiem co robić żeby to cholerne kolano przestało boleć. dzisiaj i tak jest level hard bo ledwo chodzę
chyba przyszedł czas na otworzenie tej nieszczęsnej książki od chemii i nauczenie się po raz kolejny reakcji ksantoproteinowej (y)
buźka ;*
wiedzieli teraz, że jeśli istnieje coś, czego można pragnąć zawsze i osiągnąć niekiedy, to jest to czułość...
20