Weekend zaliczam do udanych ; D - szczególnie dzisiejszy dzień :]
Nieogarnięte spacery z Szandrą , która chodzi w czapce a jest ciepło -.-
Mówi , że nie ma jej kto psytulać , to czapka musi ją ogrzać
dzień mogę streścić tak :
1.Niechciana pobudka o 9:34 - obudziła mnie Daria :x , której za to nienawidzę !!! :*
2.Ogarnęłam się , poszwędałam po domu , powkurzałam moich domowników :d
3.Wybyłam z mordeczkami na miasto , poszlajałaaaaaam się i uciekłam od nich ;d Za co was przepraszam , ale nie wytrzymałam psychicznie już .^^
4.Wróciłam do domu i wbiłam na traszmisje do takiego jednego ( :
5.Chyba pójdę spać xd
Pozdrawiam całuśnie :
Darię <grr> , Szandrę <mmm> , Kinię <nana> Dominikę <lala>, Olafa <mrrr> , Artura <mhmm> , Beniamina <mrauu> i inni o których nie ce mi się pisać :D