Z Kleyyem ; dd
Takie jakieś to wszystko przyjeba.ne . No co ? Nic nie zrobie. Mam taki chuiowy charakter i musze z nim żyć. Męczę się. Tą szkołą. Tymi ludźmi. Tym światem. To wszystko jest bez najmniejszego sensu. Chciałabym z tym skończyć. Uciec. Tylko nie ma gdzie. Psycha wciąż siada, a musisz być silna. Próbujesz pokazać ludziom, że potrafisz. Że stać cie na dużo. Ale wymiękasz. Masz dosyć udawania, poz i tego wszystkiego co cie otacza. Chcesz znaleźć oparcie. Kolejny raz ufasz, upadasz. I tak w kółko. Nie masz dość tej monotonii ? Oczywiście, że masz. Ale za bardzo w tym siedzisz. Za bardzo ci zależy. By odciąć sie. Od tak ...
ciężko znaleźć prawdziwą przyjaźń w tonie fałszu.