sieeeeeema <3 siedze sobie u Agi i musimy iść na angielski i nam się nie chce ;<< odrobiłam zadanko - jestem dumna z siebie. chodzenie na basen przed szkołą rozpoczęte. jest spoko. Aga ma dobre pierogi ale ich nie jem bo gruba będę ;< eh życie. ogólnie dużo się pozmieniało od czasu gdy byłam tu po raz ostatni, ale te zmiany w brew pozorom mnie baaaardzo cieszą. jesień jest - deprechy brak. ogólnie zapowiada się koncertowa jesień. z karolsonem na come <3 i z sofi na strachy, hahaha leje a no i Aga każe mi wspomieć że w sobote też zajebisty koncerciczq hohoholokaust. love moja ortografia. internet niedługo wraca - życie na wsi bez neta jest pro. no to lecim się dokształcać. -,- mmm przynajmniej z seksi Filipkiem <3 HAHAHAHAHA.