I cyk :D Ale jestem zniszczona xD Oprócz tego, że chyba już jestem za stara na chlanie do 3 i budzenie upałem o 6 to było zajebiście xD Koncert, pogo, kolorki, światełka, las, zachód słońca, chmurki i tych kilka osób, które nie wkurwiają xD Coś pięknego :3 Ale kurwa nie mam pojęcia jak kiedyś dawałam radę 2 tygodnie imprezy od świtu do nocy na Woodzie, umarłabym xDD