Od miesiąca jesteśmy w nowej stajni, a decyzja przeniesienia się tam była chyba najlepszą z możliwych.
Taki mały raj. Małymi kroczkami coraz bardziej się rozwijamy, pracujemy na razie nad podstawami.
Mimo, że jest trochę buntów ze strony siwego na niektóre ważne rzeczy, z których nie zdawałam
sobie sprawy, to jeżdżenie tam sprawia mi na prawdę wielką radośc! Poza tym, (ex)grubas
szybko się uczy i wszystko wychodzi nam coraz lepiej :)