Warszawaa.
z Mateuszkiem i Zosieńką ;****
nie wiem czym to było, nazywałem to Miłość
szukałem ukojenia w niej każdego dnia
i byłem w stanie oddać wtedy za nią cały świat
pewnego dnia nie zastałem jej w drzwiach
tego się nie spodziewałem, pamiętam jakbym tam stał
poczułem żal, serce zimne jak stal,
nogi miękkie jak wata, wewnętrznie poczułem strach.
wiem co to miłość, widziałem jak upada.
dziękuje dziewczynki.
Tylko obserwowani przez użytkownika idiotkaktorakocha
mogą komentować na tym fotoblogu.