Weszłam dziś na wagę i się przestraszylam, ale potrzebowowałam tego
zmotywowało mnie to do działania.
Już dawno mogłabym osiągnąć cel tyle diet, wysiłku ćwiczeń i zawsze musze się poddać.
Nie mogę cały czas krążyć w tak błędnym kole.
Osiągę cel i w końcu będę szczęśliwa, dumna z siebie i pełna satysfakcji.
Obiecuję to sobie i wszystkim dam radę muszę dać.
Udowodnię sobie że potrafie, koniec z obżarstwem i słodyczami.
Dzień bez ćwiczeń to dzień stracony.
Zaczynam wszystko od nowa ostatni raz i do celu.