jakby ktoś chciał zagadnienia a nie ma.
to tak przy okazji, bo w sumie notkę piszę tylko po to, by znów uraczyć Was, drodzy czytelnicy, moją prywatną chorą twórczością.
a więc miejmy to już za sobą:
Lektorskie opowieści
Kiedy ranne wstają zorze,
Cały świat nabiera treści.
Wtedy chętniej słucha wierny
Księdza opowieści
Hej, ha! Mszalnego nalej!
Hej, ha! Ampułki wznieśmy!
To zrobi doskonale
Księdza opowieści!
Był raz młody kleryk, który
Uwielbiał raczyć się pieprzem
Sypał go do wody chrzcielnej
I do zupy mlecznej
Asysta stoi gotowa
Do kadzidła hasz wsypany
Ale nadal nie ma księdza
Więc ciągle czekamy
Wysłaliśmy kościelnego
Żeby plebana odnalazł
Zaspanego prezbitera
Przyprowadził zaraz.
dobra, na dziś tyle
Gromi