przychodzi taki moment w trakcie dnia kiedy siedzisz, gapisz się w pustą ścianę i nic do Ciebie nie dociera.
wykończona po basenie, workout'cie, polonezie, oraz strachu przed zemstą mam przed sobą kilka rzeczy do zrobienia z HISTORII oczywiście,i nie umiem się za to zabrać.
trochę nirvany, repetytorium z historii, i mogę iść do łóżka:P chyba,że prędzej zasnę na siedząco.