And then I go and spoil it all, by saying something stupid like: I love you...
O cholera jasna! Nie pamiętam kiedy się tak ostatnio czułam :) latam jakby mi ktoś skrzydeł dodał :) I wierzcie mi, że do tej pory nie wierzyłam, że w jednej rozmowie może paść tyle czułych zwrotów, tyle komplementów, że samym wzrokiem może tak pieścić, że nie wiesz jak masz schować zaczerwienione policzki :)
I tak żeby wszystko było jasne: wcale nie szukam drugiej połówki (niech mnie sam znajdzie) ja po prostu żyję!! I czuję, że oddycham! Nawet oddychanie nie sprawiało kiedyś tak wielkiej przyjemności :)
Tylko szaa Ci co się orientują o kogo chodzi :P Niech to będzie moja słodka tajemnica :)
O dziwo, czas, który goi rany, pokazał też, że w życiu można kochać więcej niż jedną osobę.