*mrrruuu*

Hejo Leutz.!

*huu* znalazłam chwilkę czasu żeby napisac :)

Słoneczko świeci, niebo niebieskie, ptaszki ćwierkają. Jest przyjemnie.

Ne bd sie rozpisywac ;-) odliczam te kilka dni do wylotu..

I juro jakaś wystawa z klasą.. ^^ o gasz. xd

*ojQ*

Jestem heeepi. am. no tak. Fotki z dzisiaj.

a  moze jednak napisze cos wiecej ^^ 

W tą noc stara sie odpędzać wszystkie smutki.

Tak piękne gwiazd migotanie.

Całą noc mógłby wpatrywac sie w ich blask. Ale..

Ktos powiedzial ostatnio 'nie masz szans'.

Mówił Mu, że w jego oczach 'jest śmieciem'.

Zniósł ból. Przeminął czas. Odnowił Śmiech.

Ale..

wtedy był sam. Przez długie noce i dni zapłakanymi oczami

prosił o koniec.

Teraz..

Tyle w nim sił. Zrzuca  ciężar myśli.

I gna kolejnym marzeniem przed siebie.

A dusza w zgodzie z nim pomaga mu żyć.

Choć męczy czas, roi się od kłamstw,

Został sobą. Nie kaleczy już serca wspomnieniami.

Zyje tak prawdziwie.

Oddycha tym różowym powietrzem, którego tak coraz mniej.

Pamięta, że jeden gest, jedno słowo potrafi zgasic śmiech, stłumć radość,

I, że czasem nawet 1000 słów  nie jest w stanie wrócić  szczęścia,

Sprawic szczęsliwe dni.

Krew. Już nie zamyka oczu , by nie widzieć zła.

I przypomniał  sobie jej słowa:

''Widziałeś juz śmierć,

Tyle łez,

Zranonych serc,

Niezagojonych ran.

Czy warto nadal tkwic w deszczu ,

choć schronienie tak blisko jest.?

Może juz czas ,

by wymazac stracony czas,

odnaleźć szczęścia łzy.

Śmiechem uleczyc samotnosci blizny.

I z tych biednych rąk nie czytac juz złych chwil.

Pomóc sobie już czas.

Pamietaj...nie bój cienia się.

Przecież on musi oznaczac, że niedaleko, gdzies obok nas

Znajduje się światlo.'

Stał wpatrzny w gwiazdy.

Przeczekał noc.

to taka krótka historia. To tyle na dzisiaj :)

jestem ciekawa czy ktos to wgl przczytal. Wątpie ^^ ale co tam .

Kocham Cie :*

:* Wesołych.

ey. 'shake it' w escerock leci. ale bayer^^