Oczy same mi się zamykają. Dzień męczący, w sumie jak każdy inny. Nie byłoby takiego zmęczenia, gdyby nie te osoby, których nie chcę widzieć na szkolnym korytarzu i szczerze pomachałabym w ich stronę środkowym palcem. :)) Gdyby nie te miliony zadań domowych, kręgosłup mi dzisiaj wysiada. Nie byłoby takiego zmęczenia gdybym miała tą osobę koło siebie, którą kocham nad życie i gdyby były 3 klasy.
1 klasa - nie dało się nudzić na przerwach, ciągle coś się działo, było z kim pogadać, pośmiać się z czegoś, a teraz stanie przez 10 min. i obkręcanie się na środku korytarza miliard razy, bo nie wiemy co robić. Ale w sumie zawsze coś się wymyśli i codziennie jest z czegoś niezła beka i żeby to jedna, haha.
Głodna jestem, zaraz sobie coś zjem. Ogarnę stronki, pouczę się troszkę i idę spać. Dobranoc. ;3
` wiesz, było, minęło. :))) `