To tylko ja, iaminyou
Nie jestem ideałem (nikt z nas nim nie jest), lecz również nie jestem zwykłym człowiekiem (każdy z nas ma coś w sobie niezwykłego). Czasami zdarza mi się powiedzieć, to czego nie powinnam była mówić - jestem szczerym człowiekiem i często przez to ranię drugiego człowieka. Z natury jestem nieśmiałą istotką, za nim odważę się z kimś porozmawiać muszę przemyśleć za i przeciw, gdy już to zrobię serce bije mi jak oszalałe. Często rozmawiam ze swoim psem, myślę że rozumie to co do niego mówię. Często dla przyjemności śpiewam i tańczę, choć nic z tych rzeczy mi nie wychodzi. Jestem samotnikiem, choć wokół siebie mam wielu wspaniałych ludzi, jak każdy człowiek czekam na to trudne do zdefiniowania zjawisko: miłość. Chyba jak każdy mam wiele marzeń, ciągle próbuję nieudolnie je spełniać. Czasami lubię udawać małą dziewczynkę, nie patrząc co pomyślą o mnie inni, czasem potrafię napisać coś co nie ma najmniejszego sensu. Ostatnio często tworzę scenariusze mojego życia co by było gdyby, co by było gdybym... Nie potrafię pogodzić się z rzeczywistością, nie potrafię docenić tego co mam w danym czasie, zawsze znajduję "ale" . Boję się ciemności; w nocy, w moim niebieskim ciemnym pokoju zamykam oczy, bo boję się duchów, które mieszkają wraz ze mną w moich czterech ścianach, coraz bardziej boję się również samotności. Ostatnimi czasy rzadko się uśmiecham, nie mam pięknego uśmiechu. Potrafię słuchać wiele piosenek setny raz i zawsze w ich słowach znajdę coś nowego. Czasami niszczę samą siebie, nie wiedząc o tym. Gdy jest mi cholernie źle, rzucam się na łóżko i płaczę do poduszki. Jest we mnie bardzo dużo żalu i smutku, którego nie do końca chcę/potrafię się pozbyć. Mimo wszystko zbytnio ufam ludziom, jestem naiwna. Lubię pomagać innym, ostatnio nawet polubiłam dawać drugiemu człowiekowi. Życie codziennie uczy mnie czegoś nowego. Zawsze chciałam być wolontariuszką, tylko nie do końca wiem gdzie z tym mam się udać w tym małym mieście. Często zapominam o rzeczach ważnych, teraźniejszych i bardzo przejmuję się przeszłością. Nie mogę w pełni patrzeć na teraźniejszość dopóki będę patrzeć na przeszłość (powinnam to zmienić). Nie akceptuję siebie. Od zawsze myślę, że mężczyźni mają lepiej/łatwiej, nie przejmują się tak, im wszystko przychodzi tak po prostu szybciej niż nam, kobietom. Nie obchodzi mnie to co inni ludzie myślą na mój temat, ludzie zawsze będą mówić - taka już nasza natura. Nienawidzę plotek (nie wierzę w nie), choć jak każdemu człowiekowi i mi również zdarzyło się poplotkować. Kocham zwierzęta i moich przyjaciół,chciałabym coś w sobie zmienić, być kimś innym,lepszym, mądrzejszym i może odrobinę ważniejszym na tym świecie.
iaminyou