widziałam we śnie
w mroku spowite nadzieje
w blasku zwierciadła odbite-
szczęście
widziałam wyraźnie
promienie światła osaczone
przez gniew
rozszczepione kawałki wszechświata
uwięzione w klatce
zamiast miłości, królujący ból
słyszałam we śnie
Twoje głosy w galimatias
gniewnych szeptów zmienione,
pośród morza niemych wrzasków
tkwiące
słyszałam wyraźnie
pioruny i huragany echem świszczące
na otwartej przestrzeni stygnące
na dnach oceanów
i kojące pomruki niewidzialnych ciał,
w agonii nieopisanej
śmierci jęków zakleszczone
ku wiecznej stagnacji
widziałam w życiu sen
słyszałam w życiu sen