bo powoli mnie przytlacza to wszystko. ze podobno mam pisac jakas mature. ze mi sie konczy szkola. ze ten czas za szybko leci... chce miec z powrotem 18 lat. nie 19 bo to juz tak glupio. za duzo ma sie zmienic. bo bede tesknic. ja juz tesknie. i znow nie jest tak jak ja chce. chociaz moze dobrze ze tak wczesnie. ze nie pozniej. tylko znow to samo. norma. tak wiem powinnam sie uczyc a nie zajmowac innymi rzeczami/osobami. tylko stwierdzam ze w ciagu tych kilkunastu, kilkudziesieciu dni nie zalape tyle, ile powinnam. i coraz czesciej lapie sie nie na mysli ze 'wszystko byloby inne gdybys tu byla' cholera...
The day is done and now we're older,
[...]
Where love went wrong,
But I tried,
I tried, goodbye,
[...]
You try to breathe, you try to save it,
p.s. nie wazne ze sama nie do konca wiem co napisalam ale niech juz tak zostanie.