No i jazda. Chora siedzę sobie, do szkoły muszę chodzić, by widywać się z michem.
W czwartek do mechanika, czyli jeszcze 3 dni szkoły. W przyszłym tygodniu rekolekcje,
czyli szkoła zobaczy mnie jak świnia niebo, co wiąże się z tym, że zaczynamy opierdalaning.
Siemano ;3.