Był rok 1987…. Ten dzień….. 3 września już nigdy nie był tym samym 3 września….. w sumie ta historię należałoby zacząć 9 miesięcy wcześniej… ale szczegółów nie znam….. w jednym z pobliskich szpitali narodziła się ONA……. Tak ONA….. znaczy się Ja…. Była Ona dzieckiem przypadkowym….. z tak zwanej wpadki rodziców którzy po 40 nie wiedzieli jak się zabezpieczyć… ale dzięki temu narodziła się ONA…