obiekt pożądania.
ale to zdjęcie chyba tylko dlatego, że nie powstało w sumie ujęcie, kiedy Gocha robi lamę ; p
Serpentyny zdjęłam, ale balony zostały. Choinka z nowymi ozdobami postoi jeszcze do czwartku. "Hulii" grzeje łapki. Karteczka z lodówki leży w pudełku z pamiątkami. Nie jest tak, że nic nie zostaje.
A Wy, wiecie najlepiej :*
Dobrego stycznia.
PS Jak Wy wyszliście rano tak niepostrzeżenie,co?!