Ta fotka jest bezcenna xD Kiedyś dawno temu na ławie... Ja i Nigere (oczywiście zadupcony w trzy dupy), ale wtedy miał jeszcze krótkie włosy :D Dzisiejszy dzień był nawet spoko, pojechaliśmy jebanym Miami Busem do szkoły, w trakcie fajeczka, wszystko elegancko. Wpadła czwóreczka z biologii z odpowiedzi z czego się bardzo niezmiernie cieszę :D Potem pojechaliśmy z Damianem do Wadowic, odprowadziłem Anię, przez deszcz, wiatr i kałużę xD Ale dotarliśmy, przynajmniej mam nadzieję, że ona dotarła, bo myślałem że trzeba będzie lecieć po kajak jak zobaczyłem tą jebaną kałużę :D Potem z Damianem fajeczka, piwko w avanti, przedupcyliśmy kasę na maszynach pod kratą xD i powrót do domciu ;) Także jest dobrze :D