Wczorajszy dzień był udany, bo spędziłam go z Kubą.
Rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim przez jakieś 4 godziny.
Tego mi było trzeba :) Dziękuję <3
Dzisiaj romansuję z historią, a potem wybieram się na spacer.
Jula już wróciła, co prawda chora, ale ważne, że jest w końcu we Wrocławiu.
Czy ja się aż tak zmieniłam...?