okropne ale jedyne jakie mam w chwili obecnej.
słuchając tej piosenki mam przed oczami całe ostatnie dwa miesiące, pierwszy dzień wakacji zaraz po zakończeniu roku biegiem do domu, wskoczyłam w letnie ciuszki i ruszyliśmy na sokołowice. Sokołowice to miejsce, które będę z pewnością najmilej wspominać z tych wakacji na równi z Łupawskiem. chciałabym JUŻ wrócić do tych wszystkich spontanicznych wycieczek rowerowych, łowienia ryb, pływania pontonami, gillowania, tańców, śpiewów, strachu przed gniewem ze strony rodziców, bo znowu późno wróciłam, albo nie było mnie cały dzień w domu. Będzie mi brakowało budzenia się o 10 rano z myślą, że wclae nie muszę wstawać, a jeżeli tylko zechcę to mogę obudzić się jeszcze kolejnego dnia. Szkoda mi tego, że przez kolejne 10 miesięcy nie będę mogła spędzać już tak dużo czasu z Markiem, nie będzie tej swobody i błogiego lenistwa. mam tylko nadzieję, że poradzę sobie w tym roku szkolnym z niegorszymi wynikami jak w ostatnim i że upłynie mi on dostatecznie szybko :)
kochamCię ask