hejo !
Jak tam wakacje mijają ? No moje pomału dobiegają końca ,ale szczerze ? Póki co jeszcze nimi żyje bo mnie teraZ czeka zajebisty tydzień ! Jutro wyjeżdżam do Złotorii do mojej Chrzesnej i jej dzieciaczków :) Jednak najwspanialszy czas będzie w piątek popołudniu gdyż wyjeżdżam na WEEKEND do SZAFARNII do mojego najcudowniejszego SKARBA <3 : * *
Już się doczekać nie mogę :)
Po mimo tej piekelnej odległości i różnicy wieku my dajemy radę ;) Kochamy się ,wspieramy i ufamy sobie co jest najwazniejsze ;)
Tak naprawdę ta odległość tylko i wyłącznie nas do Siebie zbliża . Ciągłe rozmowy ,to nam daje siłe do oczekiwania ! Tak naprawdę to pierwszy taki mój przypadek .A "miłość na odległość " była dla mnie nie do pomyślenia a teraz ?? Sama w niej błądze . i cieszy mnie to. Mimo że nie widzę się z moim skarbem cały czas to i tak jesteśmy dla siebie . Odległość nie oddala nas od siebie ale przybliża . I bzdurą jest to co myślą co niektórzy ,bo taka miłość ma sens ,jednak tylko i wyłącznie wtedy gdy obu stronom na SOBIE zależy ! To motywuje nas do działania i daję tą WIARĘ !! i zaufanie !! A kilomentry ? Dla mnie i Bartka to jest tylko LICZBA ! I słowa jego taty " DZIECIAKI TE KM TO DLA WAS JAK RZUT BERETEM" . Mamy wsparcie ! I moja rodzina i jego wierzy w naszą miłość! Bd dobrze ! Musi być !! Ja w to wierzę,zresztą mój ukochany również !
Bartuśś ! Kocham Cię !
https://www.youtube.com/watch?v=Kqyu39d6KWw