W końcu , w końcu , w końcu !
Dzisiaj wyjątkowa sobota ! <3
Dowodzi faktu , iż marzenia się spełniają .
Może nie wszystkie , ale niektóre tak :)
Chwile spędzone z tym kopyciakiem po 2 latach - bezcenne <3
Kruszynka trzyma się świetnie , ma dobre warunki , ogólnie to obija się tylko , bo w końcu zasłużona emeyturka .
Wygłaskałam ją za wszystkie czasy , wtuliłam się w jej sierść i poczułam ten niezapomniany specyficzny zapach jej futerka :)
Opłacało się przejechać te wszystkie kilometry !
Taki tam spóźniony prezent na urodziny :)
Dowiedziałam się kilka ciekawych informacji , m.in. Ekstaza nie jest już konikiem prywatnym , a stoi tylko w stajni jako staruszka.
Dzieciakowi się najwidoczniej znudziła , nie pozwoliła na siebie wsiadać - jej charakterek :D
Zawsze była rozbrykanym kucykiem i za to ją kocham <3
Będę dążyć do tego , aby to nie było nasze ostatnie spotkanie :)
Dowiedziałam się też , że kruszynka urodziła się 13.11.1992r.
Końcówkę znałam , ale nie wiedziałam , że urodziła się dzień przede mną :D
Coś nas łączy <3
Listopad :3
Z innej beczki :
*Dążymy do planów wakacyjnych :)
*Imię do bierzmowania : Nadzieja - najważniejsza sprawa w życiu , zawsze trzeba mieć nadzieję :)
Linda