boże ale piękne zdjecie :D
ale podoba mi się pozycja małej na owej fotografii.
byłam w piąteczek na koniach i po prostu umarłam ze szczęścia prawie jak zobaczyłam w zeszycie na kim mam jazde.
a była to Mila, na której jeździłam w Konarach, jak dotąd najlepszy koń jakiego dosiadłam pod względem charakteru jak i jazdy!
normalnie cudownie jest mieć kogoś w obcym miejscu kogo się zna :)
miałyśmy jazde na białym placu ale była taka patelnia że masakra ^^ Mila skakała super, co prawda niewielkie skoki ale od czegoś zacząć trzeba żeby przełamać lęk po wypadku i ponownie zacząć skakać coś porządniejszego. ale wszystko z czasem rzecz jasna :)))
jadę w piątek, miałam jechać też jutro ale zapomniałam o wycieczce <ok> więc pojeżdżę 2h w piątek aa później dni jawora z Mają i Darią ;biglove;
wezmę aparat w piątek więc nareszcie będę miała coś nowego a zarazem porządniejszego ;>
miłego dnia ;P