NIBY DOBRZE .
może dlatego, że miałam małą pomoc do szczęścia?
tiaaa, teraz się będę zatruwać, aby było lepiej .
W sumie było, śmiałam się, ale w środku nadal czułam jak by było coś nie tak .
Nikt mi nie umie pomóc, ja sama sobie nie umiem pomóc .
Czy to normalne ?
Mam nie wiele lat, a problemy jak u osiemnastolatki .
Szkoda życia, szkoda czasu .
Ale co ja poradzę ?
W sumie, nie wiele .
Jutro powtórka z dzisiaj, inaczej nie mogę .
Niby szkoda, cześć .