Stare zdjęcie ale już wspominam te jazdy po żwirowni:)
Teraz 2-3 tygodniowa przerwa od Rapiego i Grizlly ;(
Wczorajsza gra w siatkę jeden skok na czeplina nogę i noga w gipsie(na szczęście tylko skręcona:D)
Nie wiem czy wytrzymam ale jak znam siebie to nie:P i będę jeździł na Rapim z nagą w gipsie ale jak to się mówi polak wszystko potrafi :D
Na Egzamin pójdę o kuli ale będą jaja nie wiem czy wytrzymam ze śmiechu :P Na egzaminie można mieć długopis, ołówek i linijkę itp. a ja będę miał kule i nie na szczęście tylko do podpierania sie :P
Już czuję co ta za kabaret będzie :P