nie karmię emocjami wszystkich którzy tu przyjdą, bo nie wszyscy by zostali ze mną gdybym stracił wszystko . . .
____________
elkoooo
ten weekend mija mi zdecydowanie za szybko, jak na złość, a naprawdę potrzebuje odpoczynku i fizycznego i psychicznego, damn... ale dzięki mordkom jakoś staram się o niczym niepotrzebnym nie myśleć i cieszę się, że wyszło tak jak wyszło, chociaż i tak to wszystko co się wcześniej stało było niepotrzebne i można było tego uniknąć, ale to już nie zależało ode mnie, zresztą nie ma już co o tym myśleć, jest dobrze, idziemy do przodu. :)!
nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam przy sobie takie uśmiechnięte mordki, którym mogę powiedzieć wszystko i mimo, że oni znają mnie na wylot to i tak świetnie się dogadujemy i nie wyobrażam sobie życia bez nich :)
a o reszcie frajerstwa zapominam, są to "błędy młodości" kiedy to jeszcze nie do końca znałam się na ludziach ;>
"są ludzie, za którymi jeszcze nie dawno wskoczyłbym w ogien. dzisiaj bym już nie skoczył, dzisiaj bym podlewał ten ogień benzyną" tyle na ten temat
***
zbliża się święto zmarłych, jak na razie jest to jedne z najsmutniejszych, aż łzy lecą jak sobie pomyśle, że ich już nie ma, bo mieli całe życie przed sobą i jeszcze dobrze go nie zasmakowali, a już dane i było pożegnać się z nim... niestety czasu nie da się cofnąć, niech teraz spokojnie śpią, może tam jest im lepiej, na pewno... kiedyś się spotkamy...
czasami ich odwiedzę i zapalę światełko, bo to jedyne co mogę teraz dla nich zrobić...
życie jest kruche i trzeba się nim cieszyć każdego dnia, tak jakbyśmy mieli się jutro nie obudzić, ale czasami to nie jest takie proste jakby się mogło wydawać