photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 MARCA 2013

170

 

Minęły trzy miesiące rewolucji, przewrotów i zmian.

(Patetyczny początek gwarancją sukcesu.)

Tak zupełnie niechcący przewróciły mi się priorytety studiów. Tak zupełnie przypadkiem na jednym wydziale spędzam większość czasu, a na drugim mam nieustanną żądzę mordu wszystkiego co się rusza. Wymskło mi się to spod kontroli i ścieżka jakoś tak sama skręciła pod prąd.

W międzyczasie, ponieważ ja to ja i ja nie mogę zrobić niczego normalnie, wymyślił się dwukierunkowy erasmus. 

I zaczął się nowy język, którym mówią w dziewięciu krajach, z których przeciętny człowiek słyszał tylko o dwóch. Sam się zaczął.

Trzy miesiące i trzy podróże zagraniczne. W planach kolejne. W tym nieśmiałe przemyślenia na temat przefrunięcia oceanu.

Trzy miesiące i trzy spotkania, każde w innym kraju i każde szalone. Za kolejne trzy miesiące 1000 zamieni się w 10000.

I to by było na tyle.

(Słodko-gorzki koniec gwarancją sukcesu?)

 

 

Z głębokich rewolucyjnych przemyśleń :

--- chcę wiosny, nie chcę choroby ---

 

Eu quero mesmo é viver
Pra esperar, esperar
Devorar vocę

 

 

Komentarze

~asia na dwukierunkowego erasmusa to nie wpadłam...jakoś tak założyłam, ze jeśli erasmus, to tylko na jednym kierunku... brawo i gratulacje! Obstawiam portugalski ;)
04/04/2013 12:49:03