Rok 2012 długo będę wspominać jako czas, który w dobry sposób przygotował mnie do dorosłości. 12 miesięcy błędów, upadków, porażek, niepowodzeń, niewłaściwych osób, jeszcze raz błędów i wielu łez. Jednak to również czas, który pozwolił mi wykształcić w sobie dojrzałość. Nie mogę powiedzieć, że ten rok był zły. Bardzo wiele mnie nauczył i przyniósł też te dobre, pogodne dni. Stałam się bardziej odporna, zdecydowana, pełna ambicji i motywacji na ich spełnienie. Co więcej, na mojej drodze pojawiło się wiele wyjątkowych, tych 'prawdziwych' osób. Dziękuję za to. Grudzień stał się najlepszym miesiącem tego roku i mam nadzieję, że ta 'dobra passa' będzie mi towarzyć w tym 'pechowym' 2013 roku.
Życzę wszystkim, ale także sobie:
Zdrowia - przez 365 dni , szczęścia - które często się przydaje, miłości - której często brakuje, wytrwałości - w walce o swoje, zawziętości, pokory, odwagi, pewności siebie, cierpliwości, spełnienia wszystkich marzeń i wielu wspaniałych chwil, które przerodzą się w wyjątkowe wspomnienia.
Motto na nowy rok jak i całe życie, które w marcu będzie mi towarzyszyć w nieco inny sposób każdego dnia:
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać.
A na chwilę refleksji przed Sylwestrową imprezą, warto posłuchać: