To zdjęcie jest optymistyczne c: a to dobrze, bo wakacje lecą coraz szybciej :<Ale z tej łąki to chyba ostatnie już które dodaje, bo będę wstawiona na wiochę xD W sumie fajna łąka 2 rodzaje kwiatów i oba jebią, a skoro ''brzydko pachną to śmierdzą'', no.
Szkoda, że Bułgaria była tak wcześnie... teraz by mi sie przydała... 50kilo i ładna opalenizna do nowej szkoły *o* a tak to już zbladłam i obrosłam w tłuszcz i tyle wyszło z tego xD Chociaż to takie bez sensu, bo specjalnie nie dojadałam tam, żeby schudnąć, mimo że jechałam z zamiarem nawpierdalania się, a przyjechałam do domu i przestało mi zależeć co jem bo mało ważę, zaczęłam z dnia na dzien wazyć coraz więcej i było tylko
''ah 51, no wiedziałam że trochę przytyję po powrocie''
''52 to w sumie nie tak wiele...''
''53 juz utrzymam postanowione!''
''a co mi tam wczesniej miałam 54 i żyłam szczęśliwie''
''eh 55 więcej mnie do kochania...''
ale ja jeszcze wrócę do 50, ale wakacje musze przeżyć szczęśliwie, więc dieta od września >.<