Słuchałam, gdy Andre gigant, Pan słoniowy kieł, ustalił, że Ty następny będziesz gryzł ziemie. Pocałuj mnie w dupę. Obrzydza mnie to, co widzę wokół.
Z konieczności odkupię swoję imię, a wszyscy moi wrogowie zostaną zmiażdżeni. Teraz wyobraź sobie mnie...Żałosne, przeklinasz w myślach. Gdybym umiała za każdym razem dopasować słowa tak perfekcyjnie jak obraz. Podstawa, słonie weszły do pokoju.
Ale cóż innego mam powiedzieć? Kocham USA. Bo ponad wszystkim, to po prostu kolejny dzień. I ten dzień zaczyna się, gdy poprzedni kończy się. *nie no, łał* Będę przeklęta, cwaniakowałam. Rozbijałam się dookoła i rozwaliłam mojego merola. Jeździłam z rozwaloną maską. Monte Carlo, El Camino lub El Dorado. Gdybym to wiedziała do cholery, chcę siedzenia ze skóry czy winylowe?
Tylko obserwowani przez użytkownika hiroyo
mogą komentować na tym fotoblogu.