SIEEEEMA, NASZE GORĄCE CIAŁA <moje najbardziej>
ZAATAKOWAŁY WRZESZCZ, GDAŃSK I OTOMIN :D
hahha, było ekstra. znaczy fajnie.
najpierw problemy z sokiem,
potem biedra,
potem autobus,
potem przystanek,
potem szukanie drzewa,
potem zaczerpnięcie krótkotrwałej przyjemności która zakręciła nam w głowie,
potem jedzonko, potem ognisko, potem jointy, potem ognisko,
potem sikanie,
potem zdjęcia,
potem natręty, potem słuchanie natrętów, potem pójście natrętów, potem uciekanie przed natrętami,
potem bieganie do autobusu który na nas czekał, potem odpoczynek w autobusie, potem to oto zdjęcie,
potem DOM.
dwie godziny później:
pod gb,
po Pamcie,
tory,
Zaspa,
biedra <radioaktyywna>,
jakis plac na którym zachowywałyśmy sie jak dziki,
ławka i kwiaty,
policja,
modlitwy,
21:20 w domu :*
CZY KTOŚ ZAUWAŻYŁ,
ŻE MAM NOWE WŁOSY? :(