Już dawno z Magikiem mieliśmy plany, aby razem coś nagrać. Byłem wtedy jeszcze w 3xKlan, a on w Kalibrze 44. Spotkaliśmy się w katowickim "Mega Clubie", to był początek 1998 roku. Skończyło się tylko na rozmowie. Niedługo potem na jednej z hiphopowych imprez poznałem Fokusa, który występował w roli MC. Kilka tygodni później, na innym koncercie, podszedł do nas i zapytał, czy nie chcielibyśmy dołączyć go do kapeli. Pokazał nam swoje możliwości w utworze "Powierzchnie tnące" (jeden z utworów na Kinematografii przyp.). Spodobało nam się i tak "zrobiło" się trio . ~Paktofonika.
Byłem środkowym, a obok dwa superega. O jakąś głupią zwrotkę potrafili się kłócić tygodniami. Fokus zbuntowany gnojek z osiedla, a Magik weteran. Demonstrował postawę: co mi tu będziesz podskakiwał? Obaj byli w stanie podnieść dupy, pierdolnąć za sobą drzwiami i dziękuję. Z Fokusem szło się dogadać. Magik był uparty jak cholera. Sztuka, dzieło to się dla niego liczyło. Honor Paktofoniki. Milion razy słuchał własnych tekstów, pokazywał je ludziom. Szukał usterek, chociaż ich nie było. ~Rahim.