Na zdjęciu mój najwikszy błąd na woodstocku. Nic nie piłem przedtem a po zejsciu z rowerka nie mogłem przejść ani kroku.
W ostatnim czasie zaczełem i skończyłem studia. Stwierdziłem że trzeba się dokształcić i poszedłem na uam na filologię angielską, jednak już po miesiącu wiedziałem że jestem za głupi żeby je skończyć ( no dobra powiedzmy że mam za mało czasu) więc zrezygnowałem :/
W długi weekend miałem jechać najpierw w Tatry ale znajomym trafiła się fucha, więc ograniczyłem się do 1 dniowego wypadu w karkonosze, ale w końcu nikt mnie chyba nie lubi i nie chciał ze mną jechać a perspektywa spędzenia dwóch całych nocy w większości spędzonych na dworcu w jeleniej i w Breslau jakoś mnie od tego odciągnęła. Mam nadzieję że w ten weekend coś się uda bo mam dość siedzenia w domu ! Może ktoś chęny ?