moją wierną i wytrwałą towarzyszką po raz kolejny okazała się Mama : )
jej nawet największy mróz nie zniechęci <3
Siwunia się wybiegała, tak średnio dzisiaj chodziła, to nie był "jej" dzień,
odwidzięczyła się 10krotnie wieczorem kiedy bawiłyśmy się już zupełnie po ciemku :)
a teraz trochę przemyśleń,
dzisiaj w telewizji pierwszy raz miałam okazję obejrzeć teledysk Hozier'a do "take me to church",
bardzo ciekawi mnie czemu nie można odtworzyć go na YT ;)
no ale dopiełam swego i znalazłam !
http://teledyski.info/teledysk-hd-11532.html
myślę że w połączeniu z tekstem skłania do ogromnej refleksji
mną osobiście trochę wstrząsną i jestem nim strasznie przejęta,
jego prawdziwością i odzwierciedleniem świata rzeczywistego.
Amen