photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2011

3.

     Następnego dnia Mafia szła miastem. Lekki wiatr rozwiewał i plątał jej włosy, a w słońcu jej oczy wydawały się jaśniesze niż zwykle. Mijając przechodniów myślała o tym, że nawet nie wiedzą koło kogo przechodzą. Przyszła Matka Chrzestna. Lubiła tak o sobie myśleć.

     Nagle ktoś załapał ją za ramię i pociągnął w ciemną uliczkę. Była gotowa się bronić, ale zanim zaregowała wsłyszała znajomy głos.

     -Mafia. to ty ? - to był Nathan.

     -Tak - powiedziała niechętnie - Jak mnie znalazłeś ?

     -Poznałem cię po włosach - odpowiedział z wesołym uśmiechem.

     Wczoraj nie zauważyła, że ma śliczne brązowe oczy i ciemne włosy. Był ładny, ale rodzice nigdy nie pozwolili by jej się z nim spotykać, chyba, że zgodziłby się wstąpić do mafii w co wątpiła.

     -No to jak ? Jesteś w tej mafii, prawda ? - zapytał.

     Okłamywanie go nie miało większego sensu. Był zbyt bystry, domyślił by się. A poza tym nie wyglądał na kogoś kto rozgadałby wszystkim.

     -Ech... Tak. Tak można powiedzieć.

     -Ale super. ! Opowiesz mi o wszystkim ? - zapytał Nathan z entuzjazmem.

     -Nathan ! Co mam ci opowiedzieć ? Nie mogę ! Moi rodzice by mnie zabili. A tak w ogóle nikomu nic nie mów, bo mafia będzie musiała zabić ciebie i wszystkich, którym powiesz - odpowiedziała Mafia i szybkim krokiem poszła do domu.

    W domy zamknęła się w swoim pokoju. Rodziców nie było, pewnie pojechali do Ojca Chrzestnego. Mafia włączyła komputer. Przepatrzyła skrzynkę, Facebooka i inne rzeczy i usłyszała dźwięk SMSa. Elena - jej przyjaciółka pytała czy mogą jutro się spotkać. Elena też była córką dwójki członków mafii. Napisała, że oczywiście, wyłączyła kompóter i poszła do kuchni zobaczyć czy jest coś do jedzenia.

   ***

 

 

 

ciąg dalszy jutro.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika heroiiine.