Wierzycie w takie coś ? w internetową miłość ? Osobiście wierzę, za dużo przeszłam żeby nie wierzyć. Dwa końce polski, oni po X lat - zdecydowanie za mało żeby do siebie jechać w taką podróż .
Miłość..ciężkie słowo, ciężko się je wypowiada, ciężko się je słyszy, ciężko się o niej myśli.
Odległość...suka,prawda? kilkaset kilometrów dzieli zakochanych w sobie nastolatków.
Łącząc te dwa wyrazy powstaje wieeeelka bomba. Co zrobić z miłością którą się paja do drugiej osoby?
a co z odległościa co wszystko niszczy? Jeden z moich problemów, jeden z powodów który spędza mi sen z powiek.
JEDYNY mój powód do płaczu. Nie płacze o błahostki typu : impreza jest a ja nie mogę iść - mogę, tylko nie mogę się upić.
nocka u przyjaciółki a ja nie mogę spać - mogę zawsze, chyba że z czymś przegnę. Nowa bluzka w sklepie , nie jest droga a ja nie mogę jej mieć - mogę wystarczy zasłużyć. Ukochana osoba na drugim końcu polski, a ja nie mogę do niej jechać- i nie mam rozwiązania.
Mogę jechać do koleżanki , która mieszka województwo obok niego,ale co mi z tego skoro to i tak jest 8h drogi żeby go zobaczyć ? co mi z tego ,że pojade, skoro nie będę chciała wracać ? Głupi temat, chujowo napisane . Ma ktoś z Was taki problem? Internetowa miłość, bądź miłość na odległość? Chujowe, wiem . XXI - miłość, najcięższy temat, najcięższe uczucie, popadające w chorobę psychiczną. A mimo wszystko człowiek się zakochuje.
czekam na wiadomości od Was.. pozdrawiam
40808915 - gadu gadu.