zdjęcie stare, nieaktualne.
w czyjej bluzie, to pozostanie tajemnicą.
olaszowa wie, ma to zdjęcia wydrukowane ;_;
dlatego mam do niego sentyment, przez NIĄ <3 <klikukliku>
sama siebie czasem nie rozumiem. jestem tak dziwną osobą, że mnie to przeraża. i masochistką chyba też jestem. ale co Cię nie zbiję to Ci wzmocni. jeśli tak to powinnam być już jak kamień. plotę trzy po trzy, wiem. ale muszę z siebe wygarnąć. a jest jak zawsze. kiedy muszę, nie potrafię. szlag mn zaraz trafi. jedno wydarzenie może tak bardzo zmienić człowieka, jego życie. wystarczy pare słów celnie trafionych w psychikę. i człowiek jest na dnie. w takim emocjonalnym dole. przecież niby zdarza się to często. ale jak często są to te poważne. takei, że na prawdę nic nam się nie chce, nic nas nie bawi, wszystko nas drażni. mi sdarza się to dość żadko. wtedy po praostu udaje przed większością, że wszystko jest w porządku. nie, nie zamykam tego w sobie. tak nie potrafie. po prostu nie mówię każdemu co mi jest. mam dość. dzisiaj już przekroczyłam granice własnej wytrzymałości. już dawno powinnam leżeć na łóżku, klnąć, płakać, i wkurwiać się na każdego. na siebie też. ale nie mogę. po wczoraj nie mam łez.
nienawidzę płakać. to jest takei głupie uczucie. czuje się wtedy strasznie bezsilna. kiedy już zacznę płakać, nie łatwo mi przestać. za to łatwo mnie dobić do samej ziemi. leżącego się nie bije. mnie wystarczy wtedy doktnąc a rozsypuje się na mełe kawałeczki. chociać nawet czaem i ić a jestem w rozsypce. zupełnie jak w ostatnim czasie.
a teraz kończę.
+ dobrze jest mieć gdzie wyrzucić z siebie takie rzeczy.
++ THREE GRACE DAYS- PAIN.mp3! <3 :< :*
branoc, cze.