proszę tylko o jedno: żeby moje przypuszczenia były prawdziwe.
niech raz pójdzie po mojej myśli.
niech raz będzie idealnie.
usiądźmy,skręćmy,porozmawiajmy.
i odpalmy w sobie te płomienie prawdy...
ostatnio całe moje ciało działa przeciwko mojej osobie.wtóruje mu mózg, który tylko wszystko pogarsza. zamiast przejść w stan błogiego uśpienia, działa na podwójnych obrotach nękając mnie swoimi wymysłami spod ciemnej gwiazdy. nie miałabym nic przeciwko, gdyby moje szare komórki podsuwały mi jakieś przyjemne myśli,radosne wspomnienia. ale gdzie tam, nie ma tak dobrze,prawda? zaczynam podejrzewać, że w mojej głowie siedzi osobny człowieczek, który bardzo mnie nie lubi i dlatego podrzuca mi do podświadomości takie rzeczy.halo, ja na prawdę nie jestem taka zła. a teraz, idę spać, chociaż zapewne milion myśli, które krążą w mojej głosie, będę mi to długo uniemożliwiały. dobranoc.
dochodzę do wniosku, że nie ja stwarzam problemy, to życie wszystko komplikuje.
+hifi banda-topiąc plastik
diox-wątpię
pezet-nieważne
takie tam piosenki, na popłakanie