Wiosna, wiosna. Coraz bliżej lata.
A ile lat zajmie mi jeszcze ta miłość, i tęsknota, i szaleństwo?
Pierwszy kontakt- późną jesienią, jeszcze w liceum. Potem w grudniu urodziny znajomego. Potem ognisko u innego znajomego, w maju. Później przyjaźń. Później miłość. Falstart na przełomie października i listopada, lecz niedługo potem już na 100%. Always&forever you.
I moja miłość trwa do dziś, A. A Ty?
'Where are you now'?
Straszne, że za dwa miesiące będzie już czerwiec.
Lato.
Lato było ostanią porą roku, jaką spędziliśmy razem.
Lato pachnie Tobą, A.
Pachnie Tobą bardziej niż jesień, zima i wiosna razem wzięte.
Mój Jedyny, słodki A.
Będzie Tobą pachniała świeżo skoszona trawa i brzęczenie pracowitych pszczół uwijających się wśród pąków drzew, i krzyki bawiących się na podwórku dzieci, i zapachy grilla niesione wiatrem, i suszące się siano, i rozgrzany po całym dniu asfalt, i świeże powietrze po burzy, i każdy dźwięk, każda melodia, każdy szmer.
Boże, jak bardzo Cię kocham.
I tak bardzo wiem, że każda możliwa rzecz z tych wymienionych- i również niewymienionych- będzie mnie zabijać i ćwiartować na kawałki. Będzie mi się chciało wyć, dzień po dniu; tak jak do tej pory, ale przez mnogość dodatkowych bodźców- jeszcze intensywniej. Świadomość, że dożyłam w tym stanie aż do dzisiaj, jest nieprawdopodobna, ale ma się nijak do wrażenia nieprawdopodobieństwa całej tej sytuacji. Że wolałeś zostawić swojego 'M-szk'a, swojego 'X-sika', dla koleżanki z grupy. Pierwszej lepszej koleżanki z grupy... Nagle. Bez zapowiedzi. Bez skrupułów. Bez żalu. Że nie tylko zostawiłeś mnie samą, że przestało Ci zależeć, ale przede wszystkim że potrafiłeś tak o, pokochać sobie inną i potraktować mnie w tak podły sposób- wyzywać od najgorszych, poniżać, ignorować. Ba, najwyraźniej byłeś nawet gotów mnie uderzyć... Z dnia na dzień to wszystko... Ah, nie. Nie! Z minuty na minutę! Z minuty na minutę zamieniłeś mój uporządkowany, szczęśliwy, oparty na Tobie świat w niekończący się koszmar, bezład. Piekło. Piekło? Nie ma słowa, którym możnaby to nazwać. A z dnia na dzień straciłam Ciebie jako moje życie.
When I met you in the summer
Took my heartbeat's sound
We fell in love
As the leaves turned brown
And we could be together baby
As long the skies are blue...