Modelka: Marta Krzymowska ( maxmodels )
Zdjęcia: Kwiatkowska ( maxmodels )
Blenda: moje Love! ( nie posiada maxmodels :D )
Sesja zaliczona, jest co pokazywać, huhuh, mam nowe zdjęcia. :)
Trzech fotografów, pracę i zaangażowanie aż było czuć w powietrzu!
Swoją drogą modelka powyżej śmigała w samym body przy -11 stopniach.
Tak, ona jest zajebista i jej zajebistość aż wychodziła jej uszami na sesji. :D
Było tak zimno, że nie dało się zapiąć guzika od spodni, o zamku nie wspominając.
Dziewczyny wymarzły jak cholera, ja zresztą też, ale warto było, ooo tak.
Jeszcze w tym pieprzonym pociągu oczywiście nie było ogrzewania!
Jutro jak dobrze pójdzie to dwie sesje będą.
Cholera, ja nie wiem kiedy ja te wszystkie zdjęcia obrobię.
Mam niesamowite, prawdziwe gradobicie zdjęć, aż miło.
Niestety sesji z Sonią nie było.
Ale może jak się zgadamy, to jeszcze coś z tego będzie. :)
A teraz herbatka, gorrrący prysznic, potem telewizorek i luli.
Boże, ja tylko chcę się w końcu wyspać, bo już nie mam siły! :D